Skąd wzięła się popularność kredytów we franku szwajcarskim? Co dla kredytobiorców daje wyrok Sądu Najwyższego? Czy sąd może orzec o nieważności umowy w przypadku kredytów indeksowanych? Wszystkiego dowiesz się w tym tekście.

Boom na kredyty frankowe – kiedy to było?

Największą popularność kredyty we frankach szwajcarskich osiągnęły w połowie 2008 roku. Złożyło się na to kilka czynników:

  • wysoka stabilność franka

  • niskie stopy procentowe w Szwajcarii

  • niskie odsetki ustalane przez banki.

Według wielu kredytobiorców kredyt we frankach szwajcarskich opłacał się bardziej niż kredyt w polskich złotych. Rzeczywiście przy prostym przeliczeniu umowa kredytu we frankach szwajcarskich była po prostu tańsza, niż ta w polskich złotych. Statystyki pokazują, że około 3 milionów Polaków zaciągnęło kredyty we frankach szwajcarskich. W samym 2008 roku zawarto około 200 000 umów o kredyt objęty ryzykiem walutowym.

Dlaczego zostaliśmy frankowiczami?

Określenie „frankowicz” jest teraz używane z zabarwieniem lekko pejoratywnym. Jednak sprawa frankowa nie jest powiązana z jednym, konkretnym wydarzeniem. Przede wszystkim kredyty w obcej walucie zawsze były polecane osobą, które w danej walucie zarabiają, najczęściej pracując za granicą.

Ogólnoświatowy kryzys finansowy w 2008 roku, gdy polska złotówka osłabła, a kurs franka szwajcarskiego wzrósł, można było zauważyć pierwsze ostrzeżenie co do wyboru kredytów frankowych. Prawdziwa bomba wybuchła jednak w 2015 roku, gdy bank centralny Szwajcarii zdecydował o uwolnieniu kursu franka, który do tej pory bronił na poziomie 1.20 CHF/EUR. Ta decyzja spowodowała gwałtowny wzrost kursu szwajcarskiej waluty i sprawiła, że kredyty frankowe stały się o wiele droższe i nieopłacalne.

Od czego zacząć proces w sprawie frankowej?

Jak w każdej sprawie, która ma trafić do sądu, tak samo w przypadku spraw frankowych – najważniejsza jest kompleksowa dokumentacja. Najważniejszy w tym przypadku jest oryginał umowy kredytowej. Warto także zebrać wszelkie aneksy, które zostały podpisane między kredytobiorcą a bankiem. Szczególnie w przypadku osób, które posiadają kredyt już dłuższy czas, może być kilka aneksów.

By skompletować całą dokumentację, najlepiej dołączyć do niej jeszcze oryginał regulaminu umowy kredytowej podpisanej z bankiem oraz wszystkie dowody spłaty rat kredytowych. W sprawach frankowych liczą się szczegóły i warto być przygotowanym na każdą ewentualność.

Proces sądowy w sprawie kredytów frankowych

Pierwszym krokiem w postępowaniu sądowym w sprawach frankowych jest złożenie pozwu. Sąd przekazuje pozew do banku i trwa wymiana pism, która ma na celu ustosunkowanie się powoda do odpowiedzi banku na pozew. Następnym krokiem do wydania orzeczenia jest rozprawa. W przypadku kredytów indeksowanych najczęściej potrzebnych jest kilka rozpraw, na których następuje przesłuchanie wyznaczonych przez strony świadków.

Następnie sąd ogłasza wyrok, od którego stronom przysługuje możliwość wniesienia apelacji. Ewentualna apelacja odbywa się przed sądem II instancji.

Biegły w sprawie unieważnienia umowy kredytu frankowego

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2019 roku sprawił, że liczba procesów sądowych w sprawach frankowych znacznie wzrosła. W wielu przypadkach sąd powołuje biegłych, których zadaniem jest wyliczenie nadpłaty, jaką bank powinien oddać klientowi. W przypadku zbyt dużej liczby spraw sądowych może się okazać, że zabraknie biegłych, co znacznie wydłuży czas oczekiwania na wyrok.

Jednak specjaliści, którzy zajmują się sprawami kredytów denominowanych, twierdzą, że w zdecydowanej większości spraw obecność biegłych nie będzie potrzebna. Do wyliczeń, które w polskich sądach przedstawiają biegli, można użyć danych z banku, co znacznie zmniejszy czas oczekiwania na wyrok oraz koszt postępowania.

Najczęstsze argumenty banków w przypadku spraw frankowych

Podczas procesu ze strony banku można najczęściej usłyszeć 3 argumenty:

  • klient został poinformowany o ryzyku kursowym i sam podjął decyzję co do umowy kredytu

  • klient miał możliwość negocjacji umowy kredytu (prowizji, marży, warunków wypłaty)

  • roszczenie się przedawniło.

W przypadku pierwszego argumentu najczęściej w toku rozpraw o unieważnienie umowy okazuje się, że klient był zapewniany przez banki o bezpieczeństwie tego rodzaju kredytu. Drugi argument także jest niezgodny z prawdą, gdyż najczęściej klienci dostawali umowy przygotowane według wzorca i nie mieli najmniejszej możliwości negocjacji ich zapisów. Jeśli chodzi o 3 argument – był on do pewnego momentu prawdą, ale nie w całości. Termin przedawnienia (10 lat) liczony jest od dnia płatności każdej raty osobno, a dodatkowo zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego okres przedawnienia liczony jest od momentu, w którym umowa stała się stale bezskuteczna.

Szanse na unieważnienie umowy kredytowej w postępowaniu sądowym

W wielu przypadkach w sprawach frankowych istnieje duża szansa na unieważnienie umowy. Warto jednak pamiętać, że unieważnienie to nie to samo co „odfrankowienie” umowy. Przed złożeniem pozwu trzeba bardzo dokładnie przeanalizować, co będzie najlepsze w indywidualnym przypadku.