Nocą z 6 na 7 stycznia (około godziny 1.00) dyżurny w komendzie pabianickiej policji dostał telefon, że na ul. 20 Stycznia samochód opel jedzie całą szerokością drogi ("wężykiem"). Natychmiast pojechał tam patrol. Policjanci dogonili opla i wylegitymowali kierowcę. 28-latek był pod wpływem alkoholu. Gdy wysiadł z samochodu, zataczał się. Ale próbował uniknąć odpowiedzialności za jazdę po pijanemu. Dlatego chciał dać policjantom 1.000 zł. łapówki.
Policjanci uświadomili mu, że popełnił kolejne przestępstwo. Lecz pijany kierowca nie ustępował - znowu próbował wręczyć łapówkę. Chwilę później został zawieziony do komendy. Badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie 1,5 promila alkoholu. 28-letni kierowca odpowie przed sądem za dwa przestępstwa: jazdę w stanie nietrzeźwości i próbę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom - w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.