Urodziła się 24 września 1908 roku w Pabianicach. Do tej pory mieszka w rodzinnym domu przy ul. Rypułtowickiej. Tu wraz z mężem (pan Bronisław zmarł 16 lat temu) prowadziła gospodarstwo rolne. Przez 6 lat pracowała także w spółdzielni tkackiej w Łasku. Ma jedną córkę, dwoje wnucząt i troje dorosłych już prawnucząt. Nie ma recepty na długie życie.
– Mama nigdy poważnie nie chorowała, pochodzi z długowiecznej rodziny – mówi córka pani Marianny. – Jej rodzeństwo dożyło ponad 80 lat.
Pani Marianna lubi czytać ksiażki, gazety, ogląda telewizję. Kibicuje naszym kaszykarkom. Pielęgnuje przydomowy ogródek.
– Babcia jest stanowczą osobą – mówi Paweł Hanćka, wnuk pani Marianny. – Mieszka sama i nie pozwoli nic zmienić w domu. Ciągle pali w piecach, bo - jak mówi - lubi rąbać drwa na opał.
100 urodziny rodzina uczciła uroczystym obiadem w restauracji Piemont. Najlepsze życzenia, bukiet czerwonych róż i ciepły koc, przekazał jubilatce prezydent Zbigniew Dychto.