W piątek dwadzieścia minut po północy straż pożarna dostała wezwanie do pożaru w domu przy ul. Siennej. Na miejscu pojawiło się 23 strażaków. Tam w budynku jednorodzinnym doszło do zapalenia się sadzy w kominie. Właściciel domu zdążył sam wygasić ogień w piecu. Strażacy ugasili palące się sadze w kominie za pomocą sita kominowego i wyciora. Cały czas pracowali w aparatach powietrznych.

Na koniec dokonali pomiaru stężenia tlenku węgla w pomieszczeniu oraz za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzili temperaturę w kominie. Ich akcja trwała 45 minut.