11 czerwca, ok. godziny 12.40 policjanci z pabianickiej patrolówki interweniowali w sklepie przy ul. „Grota” Roweckiego. Wezwano ich tam z powodu kradzieży. Właściciel sklepu zauważył, jak klient wyciąga ze sportowej torby artykuły spożywcze i odkłada je z powrotem na jedną z półek. Przy wyjściu sprzedawca poprosił go o pokazanie zawartości torby.

Speszony 37-latek rzucił się do ucieczki. W pościg za nim ruszyli właściciel sklepu i jego pracownik. Gdy go dogonili, doszło do szamotaniny, w trakcie której 37-latek dotkliwie ugryzł jednego z mężczyzn. Wezwano policję.

Okazało się, że wszystko, co pabianiczanin planował ukraść, odłożył wcześniej na miejsce. Interweniujący funkcjonariusze przeszukali 37-latka. W kieszeni jego spodni znaleźli dwie foliowe torebki. W jednej był susz roślinny, a w drugiej biały proszek. Test zabezpieczonych substancji wskazał jednoznacznie, że są to środki odurzające. Pabianiczanin został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie.

Śledczy ustalili, że 37-latek ma dużo więcej na sumieniu niż posiadanie narkotyków. Lista jego wyczynów jest długa. 30 kwietnia wyniósł ze sklepu ekspres do kawy wart niemal 2.400 złotych. 24 maja również zabrał z obiektu handlowego ekspres. Tym razem wartość strat sięgnęła ponad 4.700 złotych. Ponadto monitoring sklepu mieszczącego się przy ulicy Zamkowej zarejestrował jego wizerunek podczas kradzieży artykułów wyposażenia wnętrz, elektronarzędzi i artykułów budowlanych o łącznej wartości ponad 5.500 złotych. Z kolei 15 maja zabrał rower wart 1.500 zł ze sklepu mieszczącego się przy ulicy Partyzanckiej. Łupem 37-latka padły również artykuły kosmetyczne o wartości 505 złotych.

Mężczyzna odpowie przed sądem za posiadanie środków odurzających. Nie uniknie również odpowiedzialności za dokonane kradzieże. Ponieważ działał w warunkach recydywy, grozi mu kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.

W ostatnim czasie mamy wysyp interwencji policji związanych z kradzieżami na terenie Pabianic. Funkcjonariusze zatrzymali m.in. 21-latka za kradzież rowerów i telefonu oraz nieuczciwego znalazcę portfela, który korzystał z cudzej karty płatniczej