Dramatyczne sceny rozegrały się 6 czerwca tuż po godzinie 21.00. Wezwani na interwencję funkcjonariusze wiedzieli, że muszą działać błyskawicznie i zdecydowanie. 

39-latek zabarykadował się w pokoju i krzyczał, że nie chce żyć. Policjanci sforsowali drzwi. W pomieszczeniu znaleźli pobudzonego, agresywnego mężczyznę z zaciśniętym wokół szyi skórzanym paskiem. Mundurowi obezwładnili niedoszłego samobójcę i wezwali pogotowie ratunkowe. Do przyjazdu karetki monitorowali stan mężczyzny. 

- Przypominamy, że kryzysy samobójcze są przemijające. Można zapobiec tragedii, wzywając pomoc, tak jak to było w tym przypadku - mówi podkom. Ilona Sidorko, rzeczniczka naszej komendy policji. - Jeśli widzisz, że ktoś z twojego otoczenia jest przygnębiony, to zapytaj, jak możesz mu pomóc. Udziel praktycznej pomocy, uczul jego bliskich na problem, okaż troskę i zainteresowanie. Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie innej osoby jest zagrożone, dzwoń pod numer alarmowy 112 i przekaż służbom lokalizację osoby potrzebującej pomocy. Pamiętaj, że w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.