„41” jechało w stronę Łodzi. Przy dworcu PKP doszło do zapalenia się tramwaju. Na miejsce pojechała straż pożarna. Pogotowie energetyczne odłączyło prąd.

- Żaden z pasażerów nie ucierpiał - informuje Andrzej Różański, inżynier miasta. - Awaria może potrwać około godziny, chyba że jest to coś poważniejszego, to dłużej.

Przyczyny ustali komisja MPK.

Tramwaje linii „41” kursują na odcinku pl. Niepodległości - Duży Skręt. Uruchomiono autobusową komunikację zastępczą.