Trwają roboty kanalizacyjne w ulicy Karniszewickiej. Niestety, ulica wygląda jak plac budowy. Jest tutaj niebezpiecznie, bo na zakręcie jest tyle piachu, że jeździ się poślizgami. Trzeba uważać, bo tędy jeżdżą też autobusy.

- Zamiatałem w zeszłym tygodniu w tym miejscu - mówi Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. - To ciężarówki wyjeżdżajace z budowy wywożą na kołach piach i błoto na ulicę. Obowiązkiem kierowców jest czyszczenie opon przed wyjazdem. Widać, że tego nie robią. A jest to łamanie prawa.