W czwartek o godzinie 14.20 w wieżowcu przy ulicy Brackiej, w windzie, na wysokości trzeciego piętra, utknął mężczyzna. Zanim przyjechali strażacy, Andrzej P. spędził w niej około 15 minut.

- W mieście przez chwilę nie było prądu, dlatego winda stanęła - wyjaśnia dyżurny straży pożarnej. - By wydostać z niej lokatora, strażacy musieli mocować się z drzwiami.