Było pół godziny po północy (16 lipca), gdy patrol pabianickiej policji zbliżał się do skrzyżowania ulic Grota-Roweckiego i Nawrockiego. Wtedy dostrzegł samochód renault kangoo, którego kierowca popełnił wykroczenie drogowe. Policjanci zatrzymali kierowcę na parkingu przy pobliskim markecie. Gdy prosili go o dokumenty, poczuli alkohol. Kierowca nie ukrywał, że pił. "Pochwalił się" także, że nie ma prawa jazdy.
Był bezczelny. Posterunkowemu i sierżantowi chciał dać 500 złotych za puszczenie go.
Policjanci zawieźli kierowcę do Komendy Powiatowej. Podczas testu alkomatem okazało się, że w organizmie ma ponad 1,4 promila alkoholu.
Noc pijany przeleżał w policyjnym areszcie. Wkrótce stanie przed sądem.