Dziś o 10.00 miał się rozpocząć w pabianickim sądzie przy ul. Partyzanckiej proces znanego lobbysty Marka Dochnala i byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka.
- Chociaż jestem na zwolnieniu, stawiłem się w sądzie, by spojrzeć w twarz dziennikarzom, którzy już na mnie wydali wyrok - powiedział Pęczak.
Dochnal nie dojechał na czas. O 10.40 jeszcze czekano na niego w sądzie. Od rana czekają też dziennikarze z całej Polski i kamerzyści kilku stacji telewizyjnych.
Sprawa dotyczy korupcji. Akta liczą 108 tomów. Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia.