Po godzinie 8.00, na ul. Wileńskiej 73-letni kierowca toyoty potrącił na przejściu dla pieszych 9-latkę. Do rannego dziecka wezwano pogotowie ratunkowe. Po wstępnych oględzinach ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu dziewczynki do szpitala. Kierowcę przebadano alkomatem. Urządzenie nie wykryło alkoholu w jego organizmie. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Niebawem okaże się, czy czeka go sprawa w sądzie. 

Po godzinie 18.00 doszło do kolejnego potrącenia pieszej. Tym razem na oznakowanym przejściu u zbiegu ul. Moniuszki i Bohaterów, obok siedziby Teen Challenge. Kobieta była w połowie "zebry", gdy uderzyło w nią audi prowadzone przez 33-latka. 

- Widziałem to zdarzenie. Był straszny huk – mówi Ireneusz Jażdżewski, prezes stowarzyszenia TC. - Samochód jadący od strony ronda zatrzymał się, by przepuścić tę panią. Sprawca jechał w stronę Kilińskiego. Nawet nie hamował.

Jak dowiedzieliśmy się od Ireneusza Jażdżewskiego, 60-latka jest podopieczną Teen Challenge. Gdy wydarzył się ten feralny wypadek, szła po paczkę żywnościową.

Poszkodowaną, z urazem głowy i ręki przewieziono do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Prześwietlenie wykazało, że ma złamany obojczyk.

- Założono jej gips, nie czuje się zbyt dobrze, ale po badaniach wróciła do domu – dodaje prezes Teen Challenge.

Policjanci przebadali kierowcę audi alkomatem. Był trzeźwy.

- O karze dla 33-latka zdecyduje sąd. Mężczyźnie zatrzymano do rozprawy prawo jazdy – poinformowała podkom. Ilona Sidorko z pabianickiej komendy policji.