Bo im wykrywalność przestępstw wzrasta a za to są awanse i premie.

To po co ich łapio i zabijajo ?

Pijany rowerzysta może jechać przez las, nietrzeźwy człowiek może prowadzić rower i psa, trzeźwy człowiek może prowadzić pijanego psa, nietrzeźwy człowiek może przejść po pasach na zielonym świetle, może także iść chodnikiem. Zakochany jest tak samo niepoczytalny jak nietrzeźwy. Błąd w rozumowaniu brak jednoznacznych danych. Nie ma urządzenia do mierzenia ilości zakochania w wydychanym powietrzu.

To już napić sie nie można ? Bolszewia. A czy pijany rowerzysta może jechać przez las ? A czy nietrzeźwy czlowiek może prowadzić rower ? A psa ? A czy trzeźwy człowiek może prowadzić pijanego psa ? A czy nietrzeźwy człowiek może przejśc po pasach na zielonym świetle ? A może taki iśc chodnikiem ? A zakochany ? Zakochany jest tak samo niepoczytalny jak nietrzeźwy. A są urządzenia do mierzenia ilości zakochania w wydychanym powietrzu ?

Dwóch namierzonych i dwóch złapanych co oznacza 100% w wykrywalności przestępstw. W ten sposób rosną policyjne statystyki. Co nie zmienia faktu że pijany na drodze to mój wróg.