Minął rok od zaprzysiężenia Zbigniewa Dychty na urząd prezydenta miasta. Pracownicy Urzędu Miejskiego zrobili mu niespodziankę. Prezydent dostał tort z jedną świeczką. Zdmuchnął ją, myśląc o życzeniu. Dychto lubi majsterkować. W prezencie dostał więc dużą wiertarkę. Bardzo się ucieszył.
Dychto: rok prezydentury
opublikowano: 2007-12-06 16:19:42
autor: redakcyjny zespół
autor: redakcyjny zespół
Komentarze do artykułu: Dychto: rok prezydentury
Nasi internauci napisali 4 komentarzy
komentarz dodano: 2007-12-07 13:08:44
komentarz dodano: 2007-12-06 17:59:59
Weź jeden aspekt pod uwagę, a mianowicie poprzedników, i porównaj ich do Dychty, i zmienisz zdanie.
komentarz dodano: 2007-12-06 17:25:17
Ogladam Pana Prezydenta w Promoku czy jak mu tam. I cały czas mam poczucie, że całe to rządzenie to amatorszczyzna. Zostaje wybrany na ważne stanowisko ktoś z jakimś doświadczeniem i tylko tym doświadczeniem sie kieruje podejmując decyzje. Tak jakby nie bylo wiedzy związanej z zarządzaniem miastem. Raz byla mowa o bruku na Zamkowej i Pan Prezydent oświadczył, ze jego zdaniem bruk powinien zostać, to wtedy samochody będą wolniej jeździły. Logika taka, ze najlepiej nadal brukowac i nie uzywac asfaltu. Moim skromnym zdaniem, ulice powinny byc równe a na kierowców wystarczy akcja przez tydzień, raz i drugi. Ale bezwzględna. Wszyscy w okolicy sie dowiedzą że Zamkową jeżdzi się w o l n o. Kazdy Polak np. wie że po Czechach jeżdzi sie WOLNO a skad my to wiemy ? Bo Czesi sa bezwględni. Ale to trudniejsze niz zostawić bruk. A może własnie Pan Prezydent kieruje sie swoją wiedzą, którą nabył tu i tam a nie wiedzą ludzi, którzy się na tym znają.
I druga rzecz. Te konferencje prasowe sa lekko smieszne. Skoro przychodzą dwie dziennikarki, to mozna usiąśc przy jednym stoliku i przeprowadzić niby rozmowę z umówionymi i nieumówionymi pytaniami. A tak - komedia. To niby Pabiance nie Warszawa, może byc skromniej, ale kazdy ma tv i wie jak konferencje wygladają. I coś tu nie gra. Tak czy nie ?
komentarz dodano: 2007-12-06 17:10:32