Złotą monetę wybitą przez Narodowy Bank Polski, kadzidło i mirrę zawiózł w niedzielę do Łodzi prezydent Pabianic. To on był w tym roku fundatorem darów złożonych na ręce arcybiskupa Władysława Ziółka, metropolity łódzkiego. Dary wieźli trzej prezydenci: Łodzi, Zgierza i Pabianic. Robili to po raz piąty - jako "mędrcy". W ten sposób obchodzili święto objawienia, zwane też świętem Trzech Króli.
Do szopki przed łódzką archikatedrą prezydenci przyjechali konnym powozem. Tam spotkali się z arcybiskupem.
- Złoto jest symbolem godności królewskiej Chrystusa, kadzidło głosi o jego godności kapłańskiej, a mirra zapowiada jego mękę, śmierć i pogrzeb, co prowadziło do zmartwychwstania i do ostatecznego zwycięstwa - mówił arcybiskup Ziółek.