Tego dnia upominki podkłada się pod poduszkę lub umieszcza w wełnianej, dużej skarpecie. Święto Mikołaja znane jest na całym świecie pod nazwami: The Santa Clause (USA), Babbo Natale (Włochy), Heilige Nicolaus (Niemcy), Mikulas (Czechy), Julemanden (Dania)

Prawdziwy święty Mikołaj urodził się w Licji w Azji Mniejszej około roku 280. Za młodu odznaczał się pobożnością. Jego rodzice zmarli podczas zarazy. Otrzymany spadek Mikołaj przeznaczył na pomoc biednym i potrzebującym. Jak głosi legenda dary podsuwał anonimowo stąd pochodzi tradycja podkładania prezentów np. pod poduszkę. Został wyświęcony na biskupa Miry. Zmarł 6 grudnia około roku 345.

Postać świętego Mikołaja przedstawianego jako potężny starszy pan w czerwonym kożuchu z długą białą brodą w saniach zaprzęgniętych w renifery powstała na zlecenie koncernu Coca-Cola. Taka wizja Mikołaja rozpowszechniła się po całym świecie.

Czy święty Mikołaj istnieje?

Nie istnieje, bo żadne znane stworzenie z gatunku reniferowatych nie jest zdolne do latania.
Na świecie są 2 miliardy dzieci (ludzi poniżej 18 lat). Z uwagi na to, że Mikołaj nie obsługuje muzułmanów, hinduistów, żydów i buddystów, jego obowiązki zawężają się do ok. 15 proc. tej liczby, czyli musi odwiedzić 378 milionów dzieci (zgodnie z danymi statystycznymi).
Święty Mikołaj ma 31-godzinny dzień pracy (uwarunkowanie wynikające z różnic czasowych podczas podróżowania przez strefy czasowe z założeniem podroży ze wschodu na zachód - założenie takie wydaje się logiczne).
Tym samym otrzymuje się 822,6 odwiedzin na sekundę. A zatem Mikołaj ma jedynie 1/1000 sekundy czasu aby wykonać w każdym chrześcijańskim gospodarstwie domowym swoją pracę: zaparkować, wyskoczyć z sań, wdrapać się na komin i wejść do mieszkania, napełnić skarpetki, pozostałe prezenty ułożyć pod choinką, ponownie przedostać się przez komin i udać do następnego domu.
Oznacza to, że sanie Mikołaja poruszać się muszą z prędkością 1040 km na sekundę, tzn. 3000-krotną prędkością dźwięku. Dla porównania: najszybszy zbudowany przez człowieka pojazd - sonda Ulysses, przemieszcza się ze śmieszną prędkością 43,8 km na sekundę. Zwykły renifer osiąga najwyżej 24 kilometry na godzinę.
Problem ładunku sań prowadzi do dalszych interesujących przemyśleń. Zakładając, że każde dziecko nie dostanie więcej niż średniej wielkości zestaw Lego (ok. 1 kg), to ładunek sań wyniesie 378.000 ton (nie wliczając masy Mikołaja).
Zwykły renifer nie jest w stanie uciągnąć więcej niż 175 kg.
Masa zaprzęgu z prezentami i Mikołajem wynosi 410.400 ton. Podróżując z prędkością 1040 km/s musi pokonać niezły opór atmosfery, tym samym renifery rozgrzeją się (podobnie jak statek kosmiczny powracający w atmosferę). W mgnieniu oka pierwsza para reniferów musi spłonąć, następnie spłonie kolejna para reniferów itd. Cały zaprzęg reniferów odparuje w przeciągu ok. 5/1000 sekundy. Mikołaj wystawiony zostanie w tym samym czasie na przeciążenie rzędu 17.500 krotnego ciążenia ziemskiego. Około 120-kilogramowy Mikołaj zostanie przypchnięty przez przeciążenie do oparcia sań - z siłą ok. 20.6 miliona newtonów.
Tym samym dochodzimy do logicznego wniosku: jeżeli Mikołaj kiedykolwiek wyruszył rozwozić prezenty, to w tej chwili jest on już martwy.