- Ich zaletą jeat to, że mają instalacje gazowe - uważa Grzegorz Mackiewicz, przewodniczący Rady Miejskiej.
Auta przejechały po około 170.000 km. Każde z nich będzie kosztowałao około 12-14.000 zł. Przy zakupie aut pomagał radny Jacek Wróblewski - członek zarządu Polfy.
- Rozbite punto strażników idzie do kasacji, a drugie przejmie Zarząd Dróg i Zieleni Miejskiej, bo oni mają warsztat i sami będą je naprawiać - wyjaśnia Mackiewicz.
Strażnicy dostaną też w tym roku nową dacię logan.
- Przypuszczam, że będziemy mieli spokój z pojazdami straży na najbliższe pięć lat - z przekonaniemdodaje Mackiewicz.