Inspektorzy celno-skarbowi podejrzewali, że w Pabianicach działa nielegalny salon gier hazardowych. Sprawdzili swoje podejrzenia. Okazały się słuszne.

„Jaskinia hazardu" mieściła się w parterowym budyneczku na Starym Rynku. Ogromne okno od frontu (kiedyś był tu sklepik) i oszklone drzwi do pomieszczenia zamaskowano białą tapetą, a nad drzwiami zamontowano kamery monitoringu. Obsługa wpuszczała do lokalu tylko zaufane osoby.

- Mimo tych zabezpieczeń funkcjonariusze KAS z Sieradza dostali się do środka i przeprowadzili kontrolę - informuje asp. Beata Bińczyk,oficer prasowy Izby Administracji Skarbowej w Łodzi.

W środku znaleźli siedem automatów, podłączonych do prądu i gotowych do gry. -Funkcjonariusze przeprowadzili na miejscu gry kontrolne, które potwierdziły hazardowy charakter urządzeń. Automaty zostały zarekwirowane i trafiły do magazynu Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego. Zajęto również kamery monitoringu i dowody cyfrowe.

Organizatorzy i prowadzący nielegalny hazard muszą liczyć się nie tylko z wysoką grzywną, ale nawet z karą pozbawienia wolności do lat trzech. Dodatkowo może im zostać wymierzona administracyjna kara pieniężna w wysokości 100 tysięcy zł od każdego zatrzymanego urządzenia.