W mieszkaniu 36-letniego pabianiczanina była suto zakrapiana impreza. Podczas niej gospodarz ukradł 31-letniemu gościowi telefon komórkowy. Gdy gość zażądał zwrotu telefonu, dostał pięścią w twarz.
Bał się zdrowie i życie, opuścił więc imprezę i poszedł poskarżyć się policji.
W mieszkaniu sprawcy policjanci znaleźli skradziony aparat. Złodziej został zatrzymany i siedzi w areszcie. Miał w oragnizmie 2,7 promila alkoholu. Od prokuratora usłyszy zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Sprawca był już notowany - głównie za kradzieże.