Około 800.000 litrów wody spuszczono z naszego basenu. Potem weszli fachowcy z wiertarkami. Rozwiercili ściany miejskiej pływalni. Na te ekspertyzy Urząd Miejski wydał 22.000 zł. Zbudowany w 1976 roku obiekt po raz ostatni był remontowany w 1999 roku. Pęknięcia pojawiły się 4 lata temu, ale ostatnio znacznie się powiększyły.
- Obawialiśmy się, że przyczyną pęknięć może być dylatacja, zła struktura betonu, a może grunt się ugina? Już wiemy, że na szczęście niecka basenu jest cała - mówi wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz. - Nie ma wad w konstrukcji, więc nie ma już ryzyka, że trzeba basen zamknąć.
Czy basen będzie czynny? Co wiemy po wstępnej ekspertyzie basenu? Przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic.
Komentarze do artykułu: Co z naszym basenem?
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2013-07-25 11:12:08
Czy po ponownym otwarciu pływalni będzie możliwość skakania z wieży? Z tego co wiem to od kilku lat drabinka jest schowana, a nie znam innego obiektu w naszej okolicy gdzie można skakać z tak wysoka.