- Jechał prosto na nas – mówi kierowca golfa. - Natychmiast zwolniłem i zjechałem do rowu. Niestety i tak we mnie uderzył z dużą siłą.
Do wypadku doszło dziś przed godz. 15.00 na trasie do Dobronia. 200 metrów za stacją benzynową Shell jadący od Pabianic Renault 19 zjechał ze swojego pasa ruchu i uderzył w bok srebrnego audi. Nie zatrzymał się. Zaczął szarżować lewym pasem i wjechał w uciekającego przed kolizją golfa.
- Ten kierowca miał jakiś atak – opowiada kierowca. - Może to była epilepsja? Zupełnie nie panował nad kierownicą.
Na miejsce karambolu przyjechało pogotowie, policja i straż pożarna, która zabezpieczała miejsce wypadku. Ratownicy z pomocą strażaków wyciągnęli z samochodu kierowcę renault. Erka natychmiast przewiozła go do szpitala. Pozostałym uczestnikom wypadku nic się nie stało.