Kasprzykowski zaczął od końca. W niedzielę w Pawlikowicach nakręcił ostatnie ujęcia swojego filmu. Na rozłożystym dębie rosnącym w pobliżu starej leśniczówki zbudowano platformę, na której siedzi główny bohater - Jan.
"Jan z drzewa" - to romantyczna komedia filmowa, dedykowana tym, "którym życie zacina się po czterdziestce..." - mówi reżyser.
Zdjęcia do filmu będą realizowana w Krakowie i pod Pabianicami. Graja aktorzy krakowscy, warszawscy i łódzcy.
Przy produkcji filmu pracuje jeszcze jeden pabianiczanin - Witold Szulc. Jest operatorem i montażystą.