Gdy strażacy przyjechali na miejsce, z okna na drugim piętrze wydobywały się kłęby dymu. Płonęło wyposażenie mieszkania.
- Przyczyną pożaru była najprawdopodobniej wada urządzeń elektrycznych – mówi dyżurny straży pożarnej.
Właścicielce mieszkania strażacy podali tlen. Wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła ją na obserwację do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla.
Akcja trwała od godz. 16.33 do 17.34 w środę (7 lipca).
Paliło się mieszkanie w budynkach dawnej fabryki silników mechanicznych "Żdżary".