Policja zatrzymała ją w środę rano. Noc spędziła w policyjnym areszcie. W czwartek prokurator przesłuchał lekarkę i postawił jej zarzuty. Po przesłuchaniu wróciła do domu.
Prokurator stwierdził, że nie ma potrzeby zastosowania aresztu tymczasowego wobec niej. Elżbieta P. musiała jednak wpłacić 20.000 zł kaucji. Ma też zakaz opuszczania kraju.
Grozi jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Od kilku miesięcy pabianicka prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie wyłudzania zwolnień lekarskich. W środę zatrzymano 10 osób (w wieku 45-55 lat). Po przesłuchaniu, zostali zwolnieni. Osoby te to pacjenci lekarki Elżbiety P. W pierwszej połowie 2008 roku dawali jej łapówki (po kilkadziesiąt zł) za wystawienie druczku L4 .
Wszyscy przesłuchani usłyszeli zarzuty: wręczania korzyści majątkowych i podżegania do poświadczania nieprawdy. Im też grozi surowa kara, nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Elżbieta P. ma 52 lata. Przez dwie kadencje (1998-2002 i 2002-2006) była radną miejską. Do władz miasta weszła z Forum Chrześcijańskiego. Gdy SLD przejęło władzę w mieście, Elżbieta P. stała się  jej sympatyczką i… wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej. W wyborach samorządowych 2002 roku startowała z listy SLD i znów została radną. Podczas tej kadencji wystąpiła z klubu SLD. W kolejnych wyborach kandydowała z listy Samoobrony, ale nie udało się jej zdobyć mandatu radnej powiatowej.
W 2008 roku otworzyła prywatny N ZOZ przy ul. Konopnickiej 19 Eli-Ta.