Mieszkańcom jednego z wieżowców przy ulicy Łaskiej przeszkadzały głośne krzyki i słowa niecenzuralne dobiegające zza budynku. Kiedy na miejsce przyjechała Straż Miejska, zastała tam kilku chłopaków, którzy jednak nie zachowywali się nagannie.Uwagę strażników przykuły za to stare meble znajdujące się w miejscu, gdzie przebywała młodzież. Jak się okazało, "antyki" pochodziły z pobliskiego śmietnika. Chłopcy mieli zajęcie na resztę dnia, bo funkcjonariusze nakazali im posprzątać graty.