Dziś rano mieszkańcy bloku przy ulicy Wajsówny poczuli zapach dymu dochodzący z mieszkania na czwartym piętrze. Jak się okazało, sąsiad opalał w wannie miedziane przewody. W ten sposób chciał się pozbyć izolacji. Miedź zamierzał sprzedać na złom. Sąsiedzi wezwali straż pożarną. Strażacy weszli do mieszkania i porządnie je wywietrzyli. Było za to mnóstwo dymu. To nie pierwsze takie ryzykowne zachowanie właściciela mieszkania.  Niedawno straż interweniowała w jego mieszkaniu, bo człowiek ten opalał przewody na balkonie. Sąsiedzi obawiają się, że kiedyś puści ich z dymem.