Do kuchni domku jednorodzinnego przy ul. Moniuszki kratką wentylacyjną dostawał się dym. Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali straż pożarną. Strażacy sprawdzili, czy w pomieszczeniu jest obecny zabójczy czad.
- Niewielkie stężenie tlenku węgla było w kuchni – mówi Szymon Giza, rzecznik prasowy straży pożarnej. - Strażacy wywietrzyli pomieszczenie.
Ustalili też, że dym wydostaje się z nieszczelnego przewodu kominowego. Właściciele domu nie mieli niestety aktualnych przeglądów komina.
- Strażacy pouczyli ich, że muszą wezwać kominiarzy – dodaje Giza. - Wcześniej nie wolno palić im w piecu.
Zdarzyło się to w piątek (12 marca) o godz. 16.57.