W niedzielę po północy przed budynek stacji przy ul. Świetlickiego zajechała taksówka. Wysiadł 26-letni mężczyzna. Wszedł do środka i poprosił o papierosy. Pracownicy akurat kończyli zmianę. Zdawali kasę kolegom. Prosili klienta o cierpliwość.
Gdy ten zobaczył spory plik banknotów w ręce jednego z pracowników. zażądał wydania pieniędzy.
– Groził, że ich pozabija – mówi młodszy aspirant Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
Pieniędzy nie dostał, więc wyszedł. Wsiadł do taksówki i odjechał.
– Wrócił po kilku minutach i znowu żądał pieniędzy. Ubliżał wszystkim – opowiada policjantka. – Pracownicy poczuli się zagrożeni. Włączyli alarm i wezwali ochronę stacji.
Ochroniarze ujęli napastnika i przekazali policjantom. Był trzeźwy. Zatrzymano go w areszcie.
O jego losie zdecyduje prokurator.