Pacjenci mogą również liczyć na lekarza dyżurnego i pielęgniarki.
- Z protestu wyłączona jest pediatria, psychiatria , oddział neonatologii i intensywnej terapii – mówi doktor Jacek Karpiński, ordynator interny i członek komitetu strajkowego.
Na oddziały trafiają jedynie pacjenci w stanie zagrożenia życia, kobiety w ciąży i dzieci. Chirurdzy nie stają do planowych zabiegów.
- Jeśli stan pacjenta pozwala na to, żeby operację przełożyć to odbędzie się ona później – mówi doktor Karpiński. - I tak pacjenci z bezobjawową kamicą pęcherzyka żółciowego poczekają nieco dłużej na operację.
Strajkujących lekarzy popierają pacjenci.
- Taki strajk nam na pewno nie zaszkodzi – mówi Helena Szymańska, pacjentka interny. - A lekarzom należą się te pieniądze. Oni mają najbrudniejsza robotę. I jaką odpowiedzialność.