Policjanci z naszej drogówki zatrzymali 20-letniego kierowcę, który jechał  ulicami Pabianic przekraczając dozwoloną prędkość. Mimo sygnałow policji nie zatrzymał się do kontroli.
W samochodzie mężczyzny były ukryte narkotyki. Teraz odpowie przed sądem.

To było w niedzielę po godzinie 20.00. Policjanci kontrolowali prędkość na ulicy Świetlickiego. Ich uwagę zwróciła toyota augo, której kierowca miał ciężką nogę. Znacznie przekroczył dozwoloną tu prędkość.
Mimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zatrzymał się do kontroli i jechał dalej popełniając szereg wykroczeń.
W końcu został zatrzymany na ulicy Karniszewickiej. 20-latek dziwnie się zachowywał, nielogicznie odpowiadał i reagował śmiechem.
Podczas przeszukania toyoty mundurowi znaleźli pod siedzeniem kierowcy torebkę z suszem roślinnym. Wstępne badanie testerem narkotykowym dało wynik pozytywny w kierunku marihuany.
Kierowca był trzeźwy, tak wykazało badanie alkomatem. Mężczyźnie pobrano krew na zawartość narkotyków.
Pabianiczanin usłyszał już zarzuty. Za niedostosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu  grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a kara pozbawienia wolności do roku za posiadanie środka odurzającego.
20-latek odpowie także za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym.