Gdy policjanci weszli na teren posesji przy ul. Piłsudskiego, trzej mężczyźni przeskoczyli płot i ukryli się w krzakach. Po chwili zostali schwytani. Zatrzymani to: 40-letni pabianiczanin, 43-letni mieszkaniec powiatu pabianickiego i 24-letni mieszkaniec Aleksandrowa.
– Podczas przeszukania posesji zabezpieczono szereg śladów świadczących o tym, że miejsce to służyło do rozbierania skradzionych aut – mówi Mirosława Kraszewska z Komendy Wojewódzkiej Policji. 
Znaleziono dostawczego mercedes sprintera i mnóstwo części wymontowanych z auta. Zabezpieczono również dostawczego volkswagena T-4, osobowe BMW 520 ze śladami ingerencji w pola numerowe, dowody rejestracyjne pojazdów różnych marek, wózek widłowy oraz telefony komórkowe.
 – Byla tam szafa pancerna, która zginęła 30 maja w Łodzi wraz z samochodem marki Volkswagen LT-35 – dodaje Kraszewska. 
Nazajutrz policjanci wybrali się do Szadku, gdzie bywał jeden z zatrzymanych. Znaleźli tam cztery skradzione auta i sporo części samochodowych, a także umowy kupna-szprzedaży samochodów różnych marek. Odzyskane samochody to: volkswagen T-4, fiat uno, fiat ducato oraz mercedes 124. 
– Odzyskaliśmy samochody o wartości 100.000 zł – mówi Kraszewska.
Zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za umyślne paserstwo oraz przerabianie numerów identyfikacyjnych pojazdów. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.