W czwartek o godzinie 9.30 dwa zastępy straży pożarnej pojechały do zadymienia w budynku przy ul. Miodowej.

Wewnątrz paliła się podłoga na powierzchni 1 metra kwadratowego. Przyczyna? Ktoś rozpalił sobie ognisko.

Gdy strażacy przybyli na miejsce, w środku już nikogo nie było. Rozebrali nadpaloną podłogę, części wynieśli na zewnątrz i przelali wodą.

Akcja straży trwała pół godziny.