W poniedziałek i wtorek to głównie czworonogi zajmowały czas patrolom Straży Miejskiej. Na skrzyżowaniu ulic Partyzanckiej ze św. Jana leżał potrącony pies. Jak się okazało, na pomoc dla niego było już za późno. Zdechł przed przyjazdem patrolu.
Inny potrącony pies miał więcej szczęścia i cało wyszedł ze spotkania z jadącym autem. Było to na skrzyżowaniu Orlej z Piękną we wtorek o 20.40. Wystraszonego zwierzaka przewieziono do schroniska. 10 minut później strażnicy zabrali tam malutkiego bezpańskiego szczeniaka, błąkającego się po ulicy Kilińskiego.