– Jeszcze nie wytrzeźwiały – stwierdziła w czwartek rano mł. asp. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
Kobiety i konkubenta młodszej z nich zatrzymano w policyjnym areszcie. W środę wieczorem, kiedy zgarnęli ich policjanci, byli kompletnie pijani.
Funkcjonariusze zjawili się w mieszkaniu przy ul. Łąkowej, bo dostali telefon o trwającej tam libacji.
–  Informator mówił, że w mieszkaniu jest maleńkie dziecko – mówi policjantka. – Policjanci udali się na miejsce i potwierdzili informację. Niemowlę przewieziono do szpitala, a pijane towarzystwo do naszej komendy.
Badania alkomatem wykazały, że babka maleństwa miała 2,5 prom., ciotka 2,9 prom., a konkubin cioci 2,6 prom. alkoholu w organizmach.
Z ustaleń policji wynika, że matka dziecka Ewa J. (lat 33) w środę zostawiła córeczkę w domu i wyszła. 
– Do tej pory nie możemy jej znaleźć, nie odbiera telefonów – dodaje policjantka.
2-miesięczna Wiktoria przebywa w szpitalu na oddziale pediatrycznym, bo policjanci nie mieli komu jej powierzyć.
– Lekarze stwierdzili, że dziecko jest zadbane i dobrze odżywione – dodaje Szczęsna.