Pościg miał miejsce w miniony weekend (22 na 23 maja). Było tuż po północy, kiedy policjanci zauważyli renault lagunę wykonującą podejrzane manewry przejeżdzając przez skrzyżowanie ulic Warszawskiej i Sikorskiego. Próbowali zatrzymać kierowcę i skontrolować go, ale ten nie reagował na sygnały.

Widząc radiowóz przyspieszył i zaczął uciekać. Jadąc ulicą Szpitalną stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie. Szybko okazało się, co było powodem ucieczki. Pabianiczanin miał 0,8 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek jechał bez uprawnień. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

- Za przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo poniesie odpowiedzialność za spowodowanie kolizji drogowej - poinformowała rzeczniczka pabianickiej policji, asp. Ilona Sidorko.