30-latek został zatrzymany 1 maja po godzinie 13.00. W ujęciu pijanego kierującego pomogli świadkowie. 

- Jadąc za volkswagenem golfem, zauważyli, że pojazd porusza się „zygzakiem” z bardzo dużą prędkością. Nabrali podejrzeń, że mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu, może być nietrzeźwy - relacjonuje sierż.szt. Agnieszka Jachimek z pabianickiej komendy.

Nietrzeźwy mężczyzna przejechał trasą S8 między Łaskiem a Pabianicami. Zjechał z niej w Pawlikowicach, po czym zatrzymał się na poboczu w Bychlewie. Gdy ponownie próbował ruszyć, świadkowie (34-latka wraz 35-latkiem) uniemożliwili mu dalszą jazdę. Od kierowcy wyczuli silną woń alkoholu.

30-latek wcale nie zamierzał się poddawać. Wysiadł z pojazdu przez drzwi od strony pasażera i uciekł. Po drodze zgubił dokumenty. Świadkowie niezwłocznie skontaktowali się z dyżurnym pabianickiej jednostki policji. W akcję włączyły się dwa patrole. Mieszkaniec Konstantynowa został zatrzymany na ulicy Jutrzkowickiej.

Badanie wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu. Okazało się również, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Na pochwałę zasługuje obywatelska postawa świadków. Ich zdecydowana reakcja umożliwiła policjantom wyeliminowanie nietrzeźwego kierującego, który stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

- Przypominamy, że właściwe zachowanie osób postronnych pozwala uniknąć tragedii na drodze. Każdy, nawet anonimowo pod numerem telefonu 112 może powiadomić najbliższą jednostkę policji o niepokojącym zdarzeniu. Policjanci sprawdzą wszystkie sygnały - dodaje sierż.szt. Jachimek.