W piątek przed godziną 17.00 doszło do niegroźnego pożaru sterty gałęzi leżących na chodniku. Ogień zajął powierzchnię 6 metrów kwadratowych. Pożar szybko ugasił zastęp Straży Pożarnej.
Skąd się wzięły te gałęzie? W piątek energetycy przycinali je na drzewach i nie zdążyli posprzątać po sobie. Najprawdopodobniej dzieciaki z okolicznych domów podpaliły gałęzie dla zabawy.