Tłok i brak miejsc parkingowych sprawia, że kierowcy wykorzystają każde miejsce, żeby zostawic auto. I tak jeszcze w niedzielę cały środkowy pas wzdłuż ulicy Kilińskiego zajęty był przez samochody. W tym miejscu parkowanie jest jednak niedozwolone.

- Widziałam, jak podjechały aż trzy radiowozy i motocykl policyjny, żeby pouczać tych kierowców – mówi mieszkanka ul. Jutrzkowickiej. - To co się tutaj dzieje w tym okresie przypomina cyrk.

- Nie było mandatów – potwierdza podkom. Ilona Sidorko z pabianickiej policji. - Pouczaliśmy kierowców.

W poniedziałek (31 października) policjanci zaczęli ustawiać na środkowym pasie pachołki, najpierw małe, później zamieniali je na większe.