Zgłoszenie do CPR wpłynęło wczoraj o godzinie 22.22. Kobieta informująca o pożarze twierdziła, że widzi dym wydobywający się przez okno domu wielorodzinnego przy ul. Zagajnikowej (przy ogródkach działkowych)

- Po przyjeździe pod wskazany adres dowódca potwierdził, że pali się w kuchni parterowego budynku. Dowiedzieliśmy się od osób postronnych, że w środku mogą znajdować się ludzie- powiedział ogn. Szymon Giza, rzecznik pabianickiej PSP.

Zaopatrzeni w aparaty ochrony dróg oddechowych strażacy weszli do mieszkania. W środku znaleźli dwóch mężczyzn. 34-latek leżał na łóżku. Był przytomny, ale w utrudnionym kontakcie. Drugi, 64-latek, leżał nieprzytomny na podłodze.

Poszkodowanych wyniesiono na zewnątrz i podano tlen. Nieprzytomnego ułożono na desce. Obaj zostali przewiezieni do dwóch różnych szpitali.

Spaleniu uległa podłoga między kuchnią a pokojem (ok. 1m2). Poza tym szafka, plastikowe okno, okopcone zostały ściany. Straty oszacowano na 2000 zł. Akcja trwała 1 h 20 minut.

- Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej- dodaje rzecznik.