W niedzielę strażnicy miejscy gonili za bezpańskim psem na Zatorzu. Złapali go na ulicy Osikowej. Dwa bepańskie psy biegały też po ulicy Partuzanckiej. Jeden zginął pod kołami auta, drugi został zabrany do schroniska. Trzeciego psa strażnicy złapali na ul. św. Rocha.
- Mieliśmy zgłoszenie, że bezpański pies wszedł do klatki schodowej. Znalezionego psa zabraliśmy do schroniska - informuje dyżurny strażnik. - To były psie święta, bo innych zgłoszeń nie było - żartuje dyżurny.