Już niejedno auto skasowane tam widziałem. Raz nawet pomagałem ściągać Alfe Romeo 156, kierowca pierwszy zakręt od strony Prawdy próbował przy 120 km/h zebrać. Auto skasowane było doszczętnie, kierowcy i pasażerowi nic się nie stało. Ja na tych zakrętach nigdy więcej jak 70 się nie odważyłem :) A to auto co tu widać na zdjęciach lekko obtłuczone jest a nie "mocno rozbite" :)

To w końcu kto walnął w słup - kierowca czy Sereczyn?

jezdze tam dośc często to widze jak barany zapierdzielają na tych zakrętach myślą że juz wszystkie rozumy zjedli. a dziś droga mokra to moment można wypaśc z drogi. pozdrowienia dla tego kierowcy za lekkomyslonośc!!

walnął ?? trzeba bylo od razu napisać, ze "pieprznął" albo mocniej- "pier*olnoł" :D