Pusta stodoła stanęła w ogniu przy ul. Karniszewickiej. Na ratunek kilka minut po godz. 17.00 wyjechały 4 wozy strażackie.
- Okazało się, że hydranty w tej okolicy były nieczynne, dlatego tak długo trwała akcja - wyjaśnia dyżurny strażak.
Strażacy gasili stodołę przez 2 godziny i 44 minuty.