Radiowóz tankuje co dwa dni, jest piekielnie żarłoczny, wydatki na paliwo rosną – to przyczyny kontroli. Zbigniew Dychto kazał sprawdzić rachunki za paliwo i przebieg służbowych aut. Jest podejrzenie, że część paliwa kupowanego na rachunek Urzędu Miejskiego wpływa do zbiorników prywatnych aut.
Ryszard Brodala - komendant Straży Miejskiej, zapewnił prezydenta, że wszystko jest w porządku. Tłumaczy, że podczas służby na mrozie strażnicy ogrzewają się w radiowozach. Stąd większe zużycie paliwa. Drugim powodem częstego tankowania mają być liczne wezwania do interwencji.