Najpierw był tradycyjnie przemarsz. Poczty sztandarowe, delegacje, harcerze i orkiestra uroczyście przeszli główną ulicą miasta do kościoła św. Mateusza. Tutaj odbyła się msza święta. 

Zebrani modlili się w intencji ojczyzny i za harcerzy z pabianickiego Hufca ZHP. 

- Dzisiaj jest święto narodowe. Przywołujemy pamięć tych, którzy polegli za ojczyznę, ale też tych, którzy przeżyli i później nie bali się zabiegać o wolność - mówił ks. Henryk Eliasz, proboszcz parafii św. Mateusza. 

Ksiądz Damian Wyżkiewicz mówił o lokalnym patriotyzmie. 

- Jestem dumny z tego, że mieszkam w Pabianicach, z historii Pabianic, bo jest piękna, z tego, że uczę w II Liceum Ogólnokształcącym jako katecheta, czyli w szkole z tradycjami oraz z tego, że jestem kapelanem harcerzy - mówił podczas kazania. 

Przytoczył również grzechy narodowe wytykane niegdyś przez ks. Piotra Skargę. W ten sposób nawiązał do obecnej sytuacji. 

- Warto szanować każdą władzę, a nie tylko niesprawiedliwie krytykować - mówił. - Powinna nam przyświecać refleksja na temat narodu. 

Po mszy uroczystości przeniosły się przed pomnik. Tam harcerze odczytali Apel Pamięci.

W uroczystościach wzięło udział ok. 300 osób. Mieszkańców miasta było więcej niż zwykle.

Historia: 

Polska odzyskaała niepodległość 11 listopada 1918 roku. Po 123 latach zaborów wróciła na mapę. Dziś przypada 96. rocznica tego wydarzenia.