- W pierwsze pół godziny weszło ponad sześćset osób dorosłych. Na każdą osobę dorosłą przypadało jedno dziecko – twierdzi Magdalena Werstak, członek zarządu powiatu pabianickiego.

Największą atrakcją były dmuchane zabawki i baseny z kulkami. Starsze dzieci wybierały ściankę wspinaczkową. Gry i zabawy prowadził Piotr Pająk, wodzirej. Wolontariusze z Agrafki malowali dzieciom twarze i skręcali balony.

- Jest super! Tańczymy w kółku i bawimy się w parach. Mam miecz z balonika – mówił trzyipółletni Amadeusz.

- Najbardziej mi się podoba na dmuchanej zjeżdżalni – dodał czteroletni Kubuś.

Dla wszystkich dzieci była zupa pomidorowa z makaronem lub z ryżem. Bezpłatnie ugotował ją bar Smakosz z ul. Piłsudskiego. Soczki i pączki ufundowało Starostwo Powiatowe. Dmuchańce dał nieodpłatnie Piotr Kokociński.