Nie usiłuję nikogo przekonywać. Nie jestem sędzią, ani Bogiem, aby decydować o czyjejś śmierci. Nie chcę bronić pijanych kierowców, bo to potencjalni zabójcy, ale nie każdy pijany zabija, a często trzeźwi w samochodach stanowią większe zagrożenie ("biznesmen" w BMW grzejący 150 przez miasto z komórką przy uchu). Ktoś powie, że też do odstrzału, ale to tylko kretyn. Więc życzymy śmierci kretynom. Facet, który nie dodzwonił się na pogotowie, a tu rodzi żona. Wsiada do samochodu (trzeźwy) i pędzi z tą żoną do szpitala. Jest zdenerwowany rozproszony z tym co sie dzieje za nim, jedzie za szybko; potencjalny zabójca. Też do odstrzału - zagraża innym i swojej rodzinie. A tak naprawdę każdy z nich był głupi, popełnił błąd. Pierwszy, bo wypił, drugi bo brawura, trzeci bo nerwy. Moje sumienie powstrzymuje mnie od wydania zbyt szybko wyroku śmierci.

Teo, nie przekonales mnie jednak swoim postem. Nadal uwazam, ze pijany kierowca powinien zginac na pierwszej latarni, zanim zabije matke z dzieckiem przechadzaca na pasach, a przez to zniszczy zycie wielu, wielu ludziom. Z reguly nie jest tak, ze ktos wypije dwa piwa, wsiada do auta i 40-tka wraca prosto do domu. Jest to w wiekszosci przypadkow polaczone z mlodoscia i wielka brawura, a to bardzo niebezpieczna mieszanka.

"śmierć pijanym kierowcom" - najlepiej z przepicia nim uruchomią silnik; i śmierć przyjemna i krzywdy nikomu nie zrobią. A tak na poważnie - podpisuję się pod hasłem 'Nie dla wódki za kierownicą", ale życzenie śmierci "pijakom drogowym" jest zniżeniem się do ich poziomu.

Oktusia...nie znam Cie ale widze, ze Ty tez pewnie lubisz prowadzic po kielichu. Bosman ma racje - smierc pijanym kierowcom.

http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/785685.html

Nie dla wódy za kierownicą.
Zero tolerancji.

Nie brońmy pijanych kierowców.

Bosman... nie znam Cie ale widze po Twoich komentach ze lubisz ludziom zyczyc zle ja Cie nie oskarazam za nic ale jezeli Ty cos zrobisz wtedy bedziesz mówił inaczej człowiek uczy sie na swoich błędach.Jedna dobra rada
NAJPIERW POMYŚL POTEM POWIEDZ!!

A jeszcze jedno.
Wiecie co jest najlepsze?
Polska mentalność.
Są urodziny, imieniny, czy jakaś inna impreza, i goście się rozchodzą, i jest iksiński, który dużo wypił i wszyscy widzą że wsiada za kółko, zamiast mu nie pozwolić, wytłumaczyć weź taksówkę, jutro odbierzesz auto, to każdy mu tylko życzy jedź ostrożnie żeby policji nie było.
Zamiast myśleć czy w ogóle dojedzie, czy kogoś nie zabiję, to tylko by policja nie złapała.
Durny tok myślenia.

Szkoda że tak młodzi kierowcy już tak szybko schodzą na złą drogę.
Wiecie co wam powiem, każdy pijany powinien się rozbić samochodem, i mam w dupie co o mnie myślicie, postawcie się w sytuacji członka rodziny zabitego przez pijaka za kierownicą, wtedy inaczej będziecie śpiewać.
Na szczęście mnie ten problem nie dotyczy.
Ale za jazdę po pijanemu śmiało można by wprowadzić karę śmierci, bo każdy pijany za kółkiem to potencjalny morderca.