Fiat 126p zniknął w sobotę z parkingu przy ul. 20 Stycznia. Właściciel zauważył to przed północą. Natychmiast zadzwonił na policję. W eter poszły komunikaty do wszystkich radiowozów patrolujących miasto.
Wkrótce jeden z patroli zauważył "malucha" jadącego wężykiem ulicą Waltera-Jankego. Policjanci dogonili auto przed ul.Świetlickiego i zatrzymali je. Za kierownicą siedział 17-letni Mariusz N. Chłopak miał w organizmie 1,6 prom. alkoholu. Trzeźwiał w celi policyjnego aresztu.
Postawiono mu zarzuty: kradzież z włamaniem i jazda w stanie nietrzeźwym. Odpowie za to przed sądem.