W minioną sobotę, o godzinie 17.39 strażacy zostali wezwani do pożaru samochodu przy ulicy Miętowej. To ulica na pograniczu Pabianic i Ksawerowa. Na miejsce działały 4 zastępy strażaków, 2 z OSP w Woli Zaradzyńskiej oraz 2 JRG z Pabianic.

Palił się samochód marki Audi. Ogień przerzucił się na budynek, przy którym był zaparkowany pojazd i stojący obok samochód marki Mercedes.

- Podano dwa prądy wody w natarciu na płonący samochód i dwa w obronie na budynek i drugie auto - mowi dyżurny strażak. - Audi gaszono także proszkiem gaśniczym. Zużyliśmy około 7 tysięcy litrów wody i 8 kg proszku gaśniczego.

„Akcja nie należała do łatwych i szybkich z kilku względów: wieczorną porę, utrudniony dojazd, zagrożone pożarem budynki, auto tzw. hybryda - piszą strażacy z OSP W Woli Zaradzyńskiej.

Akcja trwała blisko 3 godziny. Po ugaszeniu ognia, strażacy odciągnęli wrak audi w inne miejsce, odłączyli akumulatory i "prześwietlili" auto kamerą termowizyjną.

Co było przyczyną pożaru? Prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej samochodu Audi. Straty są poważne. Audi - hybryda  szkoda całkowita. Opaleniu uległ mercedes oraz wejście do budynku.

Wstępnie osacowane straty w pożarze to 370.000 zł. Audi - 350.000 zł, mercedes - 10.000 zł, budynek 10.000 zł.