Strażacy podejrzewają, że była to sprawka podpalacza. Wczoraj rano pożar wybuchł w lesie w Ldzaniu. Paliło się poszycie.
Do ognia pojechało 5 jednostek straży z Chechła i Dobronia. Z dymem pozło 1,4 km kwadratowego lasu.
- To było podpalenie - mówią strażacy. - Dwa podobne pożary wybuchły w niedzielę wieczorem.
Za pierwszym razem alarm był o godz. 21.40. Paliło się 100 metrów kw. poszycia leśnego. Po godzinie, gdy jednostki wróciły do bazy, znowu zauważono pożar. Strażacy natychmiast tam pojechali.
Trwają poszukiwania podpalacza.