W niedzielę (8 sierpnia) przed godz. 15.00 do mieszkania przy ul. Podleśnej dobijał się 20-letni Marek M. Kopał w drzwi i walił w nie pięściami tak mocno, że uszkodził wizjer. W mieszkaniu był 19-latek z 16-letnią koleżanką.
Gdy nie otworzyli mu drzwi, intruz wyszedł klatką schodową. Wdrapał się na daszek, a z niego wskoczył na balkon. Wszedł do mieszkania i uderzył w twarz 19-latka. Żądał od niego pieniędzy. Wystraszony chłopak złapał telefon i zadzwonił do mamy, a ta natychmiast wezwała policję.
Policjanci zatrzymali 20-latka. Miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. Dzisiaj zostanie przesłuchany. Za wtargnięcie do mieszkania grozi mu kara do roku więzienia.